top of page

Wieża ciśnień

  • Zdjęcie autora: Barbara Pałasz
    Barbara Pałasz
  • 12 wrz 2016
  • 4 minut(y) czytania

Wieża ciśnień została zbudowana w 1954 r. i znajduje się na terenie stacji PKP w Kościerzynie. Pierwszym połączeniem kolejowym, jakim mogła szczycić się Kościerzyna, było połączenie do Pszczółek przez Skarszewy, oddane do użytku w 1885 r. Następne powstało w 1900 r. i prowadziło do Lipusza. Ten rozwój tras, a stąd i liczba przewozów sprawiły, że w 1901 r. powstała w naszym mieście parowozownia pomocnicza, a przy niej pierwsza wieża ciśnień. Jej pojemność wynosiła 60 m3. Była to konstrukcja drewniana, z metalowymi zbiornikami. Nie pozostał już po niej żaden ślad, jednak wiadomo, że stała od strony Gminnej Spółdzielni.

Powstanie infrastruktury dało sygnał do dalszej rozbudowy komunikacji kolejowej na tym terenie i już w następnym roku, tj. w roku 1902, powstała linia kolejowa Kościerzyna ‒ Chojnice, a potem Kościerzyna ‒ Kartuzy. Na trasie pomiędzy Bydgoszczą a Gdynią Kościerzyna była najważniejszym od 1928 r. punktem, w którym parowozy uzupełniały węgiel i wodę oraz dokonywały potrzebnych napraw.

Kiedy powstawała linia kolejowa ze Śląska do Gdyni, postanowiono jeden z ważniejszych węzłów komunikacyjnych umieścić właśnie w naszym mieście. FPTK (Francusko-Polskie Towarzystwo Kolejowe) było pomysłodawcą tej budowy i właśnie z pieniędzy tej spółki przebudowano odcinek z Kościerzyny do Gdyni, który dziś biegnie przez Skorzewo. Pierwotnie miała to być linia dwutorowa, ale pieniądze przepadły, a o tym, że miał istnieć jeszcze drugi tor, świadczy tylko szerokość wiaduktów. Cała trasa była obsługiwana przez parowozy, potrzebujące dużych ilości wody. Wystarczy wspomnieć, że jeden parowóz potrzebuje od 8 m3 do 30 m3, w zależności od konstrukcji. Stara wieża ciśnień powoli przestawała wystarczać, dodatkowo została osłabiona przez czas. Drewniane belki zaczęły niszczeć a metalowe zbiorniki – rdzewieć. Mimo wciąż rosnącego zapotrzebowania w wodę, budowa nowej konstrukcji została zapoczątkowana dopiero w 1952 r., wg projektu Biura Projektów Kolejowych. Wcześniej pociągi musiały zaopatrywać się w wodę na innych stacjach. W roku 1950 na trasie wiodącej przez Kościerzynę zaczęły podróżować tzw. trumany (nazwane tak od nazwiska amerykańskiego prezydenta, który podarował Polsce te pociągi). Ich zaopatrzenie w wodę i węgiel było o wiele większe niż poprzednich pociągów, zwłaszcza, że były to największe pociągi na terenie Polski – ich uciąg wynosił 2500 ton. Każdego dnia na stacji zaopatrywanych było 28 trumanów. To właśnie głównie z myślą o nich zaprojektowano zupełnie nowy system dostarczania wody, mający na celu jak najszybsze jej uzupełnienie. W sumie w latach powojennych na naszej stacji zaopatrywało się od 50 do 60 pociągów towarowych na dobę, dodatkowo na trasie jeździły też pociągi osobowe (ok. 30 w ciągu doby).

Wieża stanowi całość z pompami, rurami i innymi urządzeniami dostarczającymi wodę do stacji, dlatego jest opisana razem z ujęciem wody. Wieża stanowi część skomplikowanego systemu dostarczającego wodę, sama nie może funkcjonować. Można ją samą uznawać za system, gdyż na jej szczycie znajduje się urządzenie monitorujące poziom wody. Projektanci zastosowali do tego celu pływak, połączony z prostym urządzeniem, które wysyła sygnał do pomp, aby te zaczęły tłoczyć wodę do góry. Stacja pomp znajduje się po przeciwnej stronie torowiska. Jej umiejscowienie nie jest korzystne, gdyż odwiert znajduje się w skale wapiennej, co sprzyja wapnieniu wody. Co pewien czas zbiorniki są czyszczone a skład wody badany. Nadmiar jonów wapnia ma też inny uboczny skutek, będący następstwem osadzania się w rurach kamienia ‒ podczas podgrzewania wody w kotłach parowozu wytrącają się różne związki. Wyeliminowano go jednak dzięki dosypaniu sodofozu do zbiorników parowozu. Niestety, rury wieży ciśnień co pewien czas trzeba czyścić lub po prostu wymieniać.

Napełnienie wieży trwa ok. 12 godzin a jej maksymalna pojemność wynosi 400 m3 ‒ odpowiednio 180 m3 dla zbiornika wewnętrznego i 220 m3 dla zbiornika zewnętrznego. Skalę wielkości przedstawia to, że napełnienie zbiorników zwykłym domowym kranem trwałoby kilka dni. Interesujący jest system odprowadzania wody z wieży – wodę odprowadza rura żeliwna o średnicy 20 cm, będąca jednocześnie rurą, którą ta woda dostaje się na górę. Maks. ciśnienie, jakie powstaje w urządzeniu dzięki temu systemowi, to 3 atmosfery. Ciśnienie, którym woda doprowadzana jest do kranów, powstaje dzięki sile grawitacji, dlatego inna nazwa takiej konstrukcji to wieża grawitacyjna. Z tego właśnie powodu zbudowana została na wzniesieniu, co wraz z wysokością samej konstrukcji (36 m) daje wspaniały widok na całe miasto. Śmiało można stwierdzić, iż jest to najwyższy punkt w mieście. Od strony południowej w ścianę budynku wmurowany jest reper, czyli rzędna wysokościowa terenu, służąca do pomiarów geodezyjnych.

Wieża jest konstrukcją żelbetonową ‒ jej słupy oraz strop wykonane są ze zbrojonego betonu. Wnętrze, w którym znajdują się rury i klatka schodowa, jest wykonane z cegieł. Słupów podtrzymujących jest 6. To właśnie na nich spoczywa główny ciężar budowli, dlatego zostały wykonane bardzo solidnie a ich fundamenty sięgają głęboko w ziemię. Klatka schodowa jest oświetlana elektrycznie, ale są też okna: po 3 po stronie południowej i północnej. Na górę prowadzi 107 stopni i dodatkowo 7-metrowa drabina. Zbiorniki z kolei rozwidnia 6 par okien z trzech stron. Wcześniej wieża nie wymagała ogrzewania, jednak mały pobór wody spowodował zagrożenie zamarznięciem, dlatego zainstalowano ogrzewanie. Dach pokryto papą, natomiast opierzenie wykonano z blachy.

Jest to typowa konstrukcja tego typu, tyle że wykonana w większej skali niż większość wież, dlatego jest ona największa na tym terenie. Wszystkie wieże są obiektami sztuki technicznej, dlatego nie powinno się ich niszczyć a tym bardziej rozbierać. Z powodu wycofania pociągów parowych przestają one powoli pełnić funkcję, dla której zostały zbudowane. Jeszcze w 2003 r. kościerska wieża ciśnień była na terenie Polski jedną z nielicznych jeszcze sprawnych, pełniących swoją funkcję. Zawdzięczała to parowozowni. Mimo to jednak napełniony był już tylko jeden zbiornik. Dobowe wykorzystanie wody z tego ujęcia wynosiło tylko 1000 l, podczas gdy kiedyś wykorzystanie tego systemu liczone było w setkach tysięcy.

Oryginalne plany, niestety, nie ocalały. Z powodu strategicznej roli budowli związane z nią dokumenty były utajnione. Wraz z upływem czasu część ocalałych dokumentów i planów uległa też rozproszeniu po różnych instytucjach. Większość informacji zamieszczonych w niniejszym opracowaniu pochodzi od pracowników tego obiektu a w szczególności od pana Skiby ‒ kierownika Rejonu Nieruchomości PKP w Kościerzynie, będącego zarządcą wszystkich budynków PKP w Kościerzynie i okolicznych gminach. Jedyną informacją, jaką autorowi niniejszego opracowania udało się pozyskać z dokumentów, byłą data powstania wieży, odnotowana w spisie budynków znajdujących się na terenie stacji. Reszta informacji pochodzi od pana Skiby, któremu autor chce tą drogą serdecznie podziękować.


Opracowanie: brak danych (bardzo prosimy Autora o przypomnienie nam się, pozdrawiamy :-)

















































© 2023 by Beyond the Frame. Proudly created with Wix.com

  • Grey Facebook Icon
  • Grey Twitter Icon
  • Grey Instagram Icon
bottom of page